piątek, 18 lutego 2011

hej hej hej hej hej !


Sory ale mi odwala dzisiaj rodzice kupili mi pieska ...aaaaa!


Rasa to owczarek podhalański on będzie bardzo duży nie chciałam małego bo duży jest bardziej oryginalny bez urazy dla mniejszych psów i ich właścicieli

Kocham pieski te duże i małe dlatego tak się ciesze omało co przedtem nie zjadłam chusteczki fajnie co ?

boże jak się ciesze łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!

ok opamiętanie.

teraz przejdzmy do notki spoko ..


Rano wstałam nie ogarnięta poszłam do kuchni :
-mamusiu..?
-cooooo ?
-pojedziemy dziśpo pieska ?
-zobaczymy jak tacie się uda wyjść z pracy wcześniej to może... a po za tym ja musze iść do pracy ,a po zatym my mamy jechać popatrzeć a po tem sie zastanowić czy kupimy czy nie ..
-o jej po co się długo zastanawiać ... a po za tym długie myślenie jest nie zdrowe
-o masz szczęście przynajmniej nie zachorujesz hehe
-no wez
-nie zdaze ci sie czesto myslec
-haha bo kazdy caly czas mysli ...nie kochacie mnie to ide spac łełe
-prosze cie przestan sie wydurniaco właśnie-przytaknę
-idz sie unieraj bo tata juz jedzie
-spoko !

poszłam się ubrać ubrałam dżinsy bluzke niebieską w paski czarne pasek z ćwiekami i arafatke biało-czarną potem sie umyłam i wykonałam wszystkie czynności związane z higieną poranną
tata przyjechał i pojechaliśmy
daleko nie zajechaliśmy bo okazało się że tata zapomniał portfela..
jak zajechaliśmy pani już na nas czekała .pierwsze poszliśmy zobaczyć małe skunksy (pieski),a po tem ich rodziców był śliczne potem jeszcze raz poszliśmy do małych
-chmmm...-powiedziałam
-bierzemy tego !
-karolina poczekaj nie wiadomo czy wogule wezmiemmy jakiegos-powiedział tata
-no właśnie -przytakneła mama
-nad czym sie tu zastanawiac przyjechaliśmy my po psa to wezmiemy psa
-kto powiedział że jedziemy popsa ?
-ja !
-no dobra wezmiemy bo nigdzie dalej nie pojade po psa a po za tym te sa naprawde ładne
-prosze zapakowac tego haha
-oczywiście już przynosze książeczke zdrowia-powiedziała pani
pieska włożyliśmy do paczki którą potajemnie włożyłam do bagarznika i go trzymałam bo tata rozłożył siedzenia .dojechaliśmy choć pies 2 razy zrobił kupe i zwymiotował ale dojechał

potem bawiliśy sie bawiliśy sie cały czas nie moge sie nim na cieszyć

pies nie miał rodowodu ponieważ jego tata miał a mama nie i pani nie wyrobiła to troche skomplikowana sprawa

kończze nara


papa xoxox

3 komentarze:

  1. fajny blog ;)
    +zapraszam do mnie , jest loteria !

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratki kiki tyle czekałaś i maż!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. yhy tak się strasznie ciesze łiii

    OdpowiedzUsuń