czwartek, 6 stycznia 2011


Byłam popołudniu w kościele.Wiał taki wiatr że miałam uczucie że ktoś mnie pcha.Szłam drogą obok szkoły a tu bam!Chłopak który szedł za mną się wywalił.Zaczęłam się śmiać a on do mnie co rżysz!On by się nie śmiał?!Więc nic nie mówiąc odeszłam chichrając się.Właśnie zjadłam obiad i do was piszę.
Wiwi:*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz