piątek, 10 grudnia 2010

Co nowego u kiki

To mój złośliwy kociak słodziakkk....Czesiu hihi




Ale dzisiejszy dzień mi też sprawdzian z matmy poszedł fatalnie normalnie strach mama mnie zabije (haha).Dziś rano było okropnie nie dość że spadłam z łóżka to mama spaliła mi jajecznice koszmar po prostu.Aaa ubrałam sie w dżinsy,różową bluzkę ,na to białą z napisami i krótkim rękawem,bolerko i kokardkę różową na włosy.Normalnie dziś najgorsze lekcje matma,muzyka i historia nie mogę no.Na muzyce śpiwaliśmy o jakiejś kaczce super nie..

Pobiłam się Wiwi (na żrty) , a potem śmiałyśmy się same z siebie hhahahaa, jakie z nas głupole to niewiem.Oczywiście pokłóciłyśmy sie z Juju (julką) ,ale to szczegół.Ubieraliśmy choinkę klasową włściwie to na świtlicy bo nie było techniki.Chociaż taka pociecha z tego dnia ,ale nudno było w school...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz